Kulturalnik świąteczny

No tak... i co ja mam niby teraz zrobić? Przecież jest piątek, więc czas na Kulturalnik. Zaczynam poszukiwania. Od kawy zaczynam, wiadomo, ale jednak. Wchodzę na stronę Teatru im. Stefana Jaracza, a tam: dziś – przerwa, jutro – przerwa, pojutrze – przerwa. Hmmm... Próbuję ratować się Teatrem Lalek. Tam jednak też tak jakby cisza sceniczna. Zerkam z drżeniem serca na stronę Kina Studyjnego Awangarda 2, a tam też: Wesołych Świąt, kino nieczynne. I wszystko jasne! Mamy Święta!

Urszula Witkowska

jajkaW ten weekend więc Kulturalnika nie będzie. Albo może inaczej... Będzie, ale taki troszkę inny. Co Wy na to, żebyśmy w ten weekend sami stworzyli sobie wydarzenia kulturalne? Dajmy odsapnąć tym wszystkim, którzy na co dzień budują nam kalendarze wydarzeń. Niech i oni mają tę chwile oddechu i poczują świąteczny, wiosenny nastrój.

Weźmy książki w podróże do domów, posłuchajmy pięknej muzyku, stwórzmy własne, kameralne, rodzinne i bliskie dyskusyjne kluby. Obejrzyjmy ciekawe filmy, posłuchajmy śpiewu dzieci, które chwalą się, jakie to nowe piosenki poznały w przedszkolach. Niech ten czas będzie intymnie kulturalny.

I oczywiście, zadbajmy o scenografię dla naszych świątecznych wydarzeń. Niech będzie piękna, świeża i radosna. Niech stoły, przy których siądziemy, cieszą oko.

Odpocznijmy. Cieszmy się. Spędzajmy czas na mądrych przyjemnościach. I bądźmy ze sobą. Tego Wam i sobie życzę.

Foto Katarzyna Masiewicz