Historia miejsca, w którym czeka na nas opowieść o ciekawym człowieku zaczyna się w 1325 r , kiedy to Andrzej z Ząbrowa założył wieś o nazwie Hansdorf – obecnie Ławice. Ta mała wioska w pobliży Iławy dumna jest z jednego ze swoich mieszkańców – Emila Adolfa von Behringa, noblisty nazywanego twórcą nowoczesnej immunologii.
W połowie XVIII wieku król Fryderyk Wielki I osiedlił w Ławicach rodzinę Behringów. Potomek tych osiedleńców, August Behring, żonaty z Augustine, z domu Zoch, ze wsi Dół (niem. Daule), podjął w 1848 roku pracę nauczyciela w tutejszej szkole. Wraz z żona Augustą wychowywał gromadkę 13 dzieci, z których 5 w kolejności był syn Emil.
Behringowie to rodzina nauczycielska, Augusta była córką nauczyciela, ojciec dziadka Emila również uczył w szkole, a trzech synów Augusta podążyło również za rodzinną tradycją. Taką też drogę życia przewidziano wstępnie dla Emila.
Szkołę podstawową nasz główny bohater kończył pod okiem ojca, a będąc zdolnym uczniem otrzymał stypendium, które pozwoliło mu na naukę w gimnazjum w Olsztynku. Na świadectwie maturalnym z 1847 roku Emil Behring deklarował kontynuację nauki na wydziale filologii, rozmyślał również o teologii kierując swe kroki na uniwersytet w Królewcu. Decyzja ta wynikała jednak raczej z potrzeby sytuacji i czystego pragmatyzmu. Właściwe zainteresowanie kierował ku naukom medycznym.
Kiedy zapadły już decyzje okazało się, że los mu sprzyja, przede wszystkim w osobie pastora Leibholza z pobliskich Rudzienic. Głównie za jego sprawą Behring mógł podjąć naukę na wymarzonych studiach medycznych w Królewskim Instytucie w Berlinie. Dzięki znajomemu lekarzowi wojskowemu otrzymał stypendium, by po czterech latach nauki na wydziale chirurgii w 1878 roku obronić pracę dyplomową na temat nowszych obserwacji neurotomii oka. Emil miał zostać lekarzem wojskowym, studiował więc nie tylko przedmioty typowo medyczne, ale również matematykę, historię czy języki obce.
Prawo wykonywania zawodu otrzymał w roku 1880 i w tym samym roku został lekarzem asystentem w 2 Regimencie Gwardii Huzarów w Poznaniu. Wkrótce został też oddelegowany jako lekarz sztabowy do pracy w Instytucie Farmakologii w Bonn, gdzie między innymi pracował na stanowisku asystenta Roberta Kocha w Instytucie Higieny berlińskiego uniwersytetu.
U Kocha znalazł idealne warunki do pracy, a także rozwoju międzynarodowych kontaktów. Wspólnie z Japończykiem Shibasaburo Kitasato odkrył fakt, że krew konia uodpornionego przeciwko błonicy i tężcowi może być wykorzystywana do uodparniania innych koni. Oficjalnie wyniki tych badań opublikowane zostały po raz pierwszy w roku 1890. Behring dowiódł, że proces chorobowy związany z dyfterią może zostać zatrzymany poprzez ciała leczące znajdujące się we krwi zwierząt odpornych na tą chorobę. Były to pierwsze kroki do stworzenia współczesnej immunologii, a wykonany przez Emila Behringa 20 grudnia 1891 roku pierwszy zastrzyk surowicy, ratujący przed śmiercią dwójkę dzieci, stał się początkiem nowej epoki w lecznictwie i profilaktyce przeciwdyfterytowej.
Behring stał się „wybawicielem dzieci i żołnierzy”.Opracował surowice antytoksyczne przeciwbłonicze i przeciwtężcowe, które stały się cudownym lekiem na nieuleczalne do tej pory schorzenia. Za naukowe osiągnięcia otrzymał wiele nagród i odznaczeń, m.in. Krzyż Oficerski Francuskiej Legii Honorowej. Nagrody te łączyły się również z gratyfikacją pieniężną i dały możliwość do realizacji dalszych planów i zamierzeń związanych z medycyną. Dzięki tym funduszom powstał również Instytut Higieny i Terapii Eksperymentalnej w Marburgu, gdzie Behring objął profesurę.
Największym uznaniem było jednak przyznanie mu 18 stycznia 1901 roku pierwszej w dziedzinie medycyny nagrody Nobla. To nagroda, która dała mu ostateczne uznanie, znaczący zastrzyk finansowy, ale również tytuł szlachecki i honorowe obywatelstwo Marburga.
Behring wypełniał swoje życie pracą. Z młodszą o 20 lat Elsą Spinolą założył rodzinę i miał 6 synów. Umierał jako człowiek bardzo zamożny, produkcja szczepionek przynosiła mu znaczne dochody. Ironią losu jest fakt, że zmarł na zapalenia płuc, 31 marca 1917 roku i został pochowany w mauzoleum Marbach koło Marburga.
W ubiegły weekend podążam śladem oberlandzkiego noblisty i mam przyjemność spotkać członka rodziny von Behring – Christiana Urlicha Behringa. Spotykamy się na cmentarzu ewangelickim w Ławicach przy miejscu pochówku rodziców Emila. Cmentarz jest objęty ochroną, aczkolwiek jego stan pozostawia wiele do życzenia. Jedynym wyróżniającym się miejscem, w centralnym punkcie cmentarza, jest pamiątkowa płyta zamocowana na kamieniu i wskazująca miejsce pochówku Augusta i Augusty Behring.
Christian jest prawdopodobnie już ostatnim z Behringów, jego dziadek był bratem sławnego noblisty. Jak ze smutkiem stwierdza, nie udało mu się znaleźć śladów, ani kontaktów z innymi Behringami. Sam również nie ma dzieci, tym bardziej istotne dla niego są wizyty w Ławicach, na grobie swoich pradziadów, jedynych śladów jego jedynej rodziny. Posadzone przy wejściu drzewo pilnuje miejsca, które ma stać się miejscem ostatniego spoczynku Christiana Behringa. Od wielu lat jednak bezskutecznie stara się o wymagane pozwolenia....
Piękna pogoda zachęca do spaceru przez Ławice. W drodze do szkoły nieustannie spotykamy nawiązania do sławnego noblisty. W samym centrum wioski szkoła podstawowa, a w niej zwiedzać można Izbę Pamięci Emila von Behringa. Budynek szkoły, pochodzący z XIX w spalony został pod koniec II wojny światowej, został odbudowany w latach 60. XX w.
Albert Behring nauczał w tej szkole, rodzina mieszkała na piętrze, tu rodziły się dzieci, również Emil von Behring. Przed budynkiem pamiątkowe tablice, popersie noblisty, wewnątrz dokumenty, ikonografia oraz informacje w języku polskim i niemieckim.
Christian pokazuje nam rodzinne fotografie, listy, dokumenty związane z noblistą, które obecnie znajdują się w większości w specjalnym archiwum w Marburgu poświęconym Behringowi. Opowiada o historii Ławic i o tym, jak tutaj znalazł swoją „małą ojczyznę” poznał wielu ludzi, nawiązał przyjaźnie. Obchodzi tu każdego roku swoje urodziny, ważne święta. We wsi organizowany jest również Festyn Behringowski, podczas którego zasadza wraz z przyjaciółmi drzewa – buki, żeby zostawić coś po sobie.
W Iławie odwiedzamy jeszcze ulicę Behringa, aby zrobić pamiątkową fotografię. Christian prosi mnie na dworcu o pomoc w kupnie biletów kolejowych i zaskoczona kobieta w okienku kasy PKP stwierdza, że przypomina jej Behringa, tego noblistę z Ławic...Sytuacja pasuje idealnie do zdania, które Christian wspomina. To cytat z Goethego - Blut ist ein ganz besonderer Saft/ Krew to wyjątkowy sok. Tym zdaniem Behring zakończył swoja pierwsza publikację o pracach nad surowicą przeciwko dyfterytowi.
I.Treutle
Wycieczka była jedną z cyklu "Przewodnik czeka" – cykl wycieczek pieszych, kolejowych i autokarowych, realizowanych od 2007 r. przez olsztyńskich przewodników PTTK.