Jazda na rowerze wymaga nie tylko doświadczenia, ale i wyobraźni. Co jakiś czas zdarza się wypadek z udziałem cyklisty. Rower w starciu z samochodem nie ma najmniejszych szans, efektem są co najmniej ciężkie obrażenia ciała. Przyczyny wypadków są różne, zwykle jest to nieostrożność ze strony pirata drogowego albo niefrasobliwość cyklisty. Na pierwszą raczej nie mamy lekarstwa, drugą możemy jednak zdecydowanie ograniczyć. Dobrze jest wrócić w jednym kawałku z wycieczki rowerowej do domu.
Uda nam się to, jeżeli będziemy pamiętać o tym, że:
- Na drodze publicznej jesteśmy jej normalnym użytkownikiem, mamy na niej swoje prawa ale i obowiązki. Obowiązują nas przepisy, np. zakaz jazdy na rowerze na danej ulicy. Tego znaku nie postawiono tam dla żartów, zwykle jest to bardzo niebezpiecznie. W Trójmieście zakaz taki obowiązuje m.in. na głównej arterii przelotowej i obwodnicy. Zdrowiej jest wykorzystywać trasy równoległe, są bezpieczniejsze i mniej ruchliwe - czasem trzeba tylko nadłożyć trochę drogi. W ostateczności pozostaje chodnik.
- Na chodniku jednak jesteśmy tylko gośćmi. Możemy z niego korzystać, o ile nie ma obok ścieżki rowerowej, bądź na przyległej ulicy nie obowiązuje ograniczenie prędkości do 60 km/h. Uważajmy na pieszych - w tym starciu to oni nie mają szans!
- Przepisy zabraniają jazdy parami. To nie jest głupie, pogadać można na postoju, a wystarczy chwila nieuwagi, by jeden rower zahaczył o drugi i karambol gotowy. Zaś z tyłu mogą jechać następne rowery, lub co gorsza samochód. Jadąc w kolumnie należy zachować bezpieczny odstęp.
- Po ulicy trzeba jeździć z wyobraźnią. Jeżeli jakiś samochód wymusza pierwszeństwo lub zajeżdża drogę - lepiej mu ustąpić. Interwencja policji wobec wykroczeń piratów drogowych wobec cyklistów to rzadkość.
- Podczas jazdy po ulicy lepiej nie wyjeżdżać na jej środek. Wskazana jest jazda po prawej stronie jezdni, w bezpiecznym odstępie od krawężnika - minimum pół metra. Jazda tuż przy nim może zakończyć się zahaczeniem kołem i upadkiem. Uwaga na studzienki i dziury w jezdni - trzeba je omijać z prawej strony. Jeśli tam nie można, a z lewej śmigają samochody - lepiej zwolnić i przejechać ostrożnie przez przeszkodę, tak by nie połamać kół i stracić panowania nad kierownicą.
- Warto być widocznym na drodze. Rower powinien być wyposażony w światła, a jazda bez nich po zmroku graniczy z samobójstwem. Dobrze jest unikać maskującej odzieży - wskazane jest odzienie kolorowe, wręcz jaskrawe. Przydatne jest tzw. "ramię bezpieczeństwa" - kolorowa, odblaskowa chorągiewka, mocowana pod siodełkiem lub do bagażnika z lewej strony roweru. Ostrzega ona kierowców i wyznacza bezpieczny odstęp przy wymijaniu roweru.
- Sprawne hamulce są podstawą bezpiecznej jazdy. W ekstremalnej sytuacji trzeba hamować obydwoma z większym naciskiem na hamulec tylni. Hamowanie jedynie przednim może zakończyć się przewrotką.
(c) Krzysztof Nowak (www.e-wanoga.prv.pl)