Przepraszam, ale chyba brak panu kultury…

 Obserwując świat zewnętrzny, ale też i wewnętrzne przeżycia, zastanawiam się czasem, czym jest jeszcze znaczenie i pojęcie „człowieka kulturalnego”? I jeśli taki wzorzec istnieje, jak łączy się z obyciem, wykształceniem, powinnością, czy indywidualnym systemem wartości?

1450_1423143887903611_1469007770_nChociaż kultura jest wszechobecna i ma ogromny wpływ na życie każdej jednostki oraz społeczności, nie bardzo potrafimy ją jednoznacznie zdefiniować i ująć w sztywne ramy. Dla jednych kultura to opera, teatr, muzeum, dla innych zasady savoir vivre, jeszcze inny uzna za nią postępowanie nakazujące traktowanie z szacunkiem i elegancją drugiego człowieka.

Pojęcie to zawiera w sobie, ogólnie ujmując, wszystkie – zarówno te materialne, jak i niematerialne – wytwory ludzkiego umysłu i działania na przestrzeni istnienia naszej cywilizacji. To nasz dorobek, wspólny, ale i ten dziedziczony, bez którego nie udałoby nam się tworzyć własnego – tego obecnego. Kulturą zatem można nazwać całościowy sposób życia charakterystyczny dla danej zbiorowości, na który składa się wszystko to, co ludzie "robią, myślą i posiadają", jako członkowie społeczeństwa - wzory, działania, myślenia i wyposażenia materialne.

Cyceron jako pierwszy użył słowa „cultura” w znaczeniu „cultura animi” - uprawa umysłu , dzięki czemu termin ten zaczęto wiązać z wszelką filozoficzną czynnością ludzką, mająca na celu pielęgnowanie, kształtowanie i doskonalenie. „Czymże bez ciebie bylibyśmy nie tylko my, ale czym byłoby w ogóle ludzkie życie? Tyś pozakładała miasta, ty rozproszonych ludzi powołałaś do życia społecznego, ty zespoliłaś ich między sobą najpierw przez wspólne osiedla, później przez małżeństwa, a wreszcie przez wspólnotę mowy i pisma. Tyś wynalazczynią praw, nauczycielką dobrych obyczajów i ładu.”

Kultura niezaprzeczalnie jest dziełem człowieka, jakkolwiek by ją uchwycić w definicjach i opisać. Dzięki rozwojowi na drodze ewolucji homo sapiens osiągnął taki poziom, który pozwolił mu w sposób świadomy przeobrażać świat rzeczywisty znajdujący się wokół niego. Kultura związana jest z człowiekiem, jest zjawiskiem społecznym, powtarzalnym, zawiera w sobie zbiór pewnych myśli zjawisk i wytworów zamkniętych w indywidualnej wewnętrznej logice.

Kultura często bywa tez utożsamiana z cywilizacją, bo przecież cała wiedza, moralność, prawa, sztuka – wszystkie te nabyte zdolności i zachowania są częścią i kształtują całe społeczeństwo. No właśnie, społeczeństwo.

Kultura to my wszyscy. Indywidualna, izolowana jednostka, chociażby wielce zdolna i inteligentna nie jest w stanie wytworzyć samodzielnie „kultury”. Tylko skarby dziedziczone i pielęgnowane od zbiorowości, tylko nasze wspólne dziedzictwo jest w stanie być podstawą do tworzenia. Kultura jest zatem również podstawa do tworzenia związków interpersonalnych, pozwala nam osiągać swoje życiowe cele i zamierzenia.

Kultura stwarza również swoje reguły, które tworzą swoiste kodeksy postępowania, które mają na celu wzmacnianie i utrwalanie tych działań, będących społecznie pożądanymi a negowanie tych, które są nie aprobowanym modelem postępowania. Kultura zawsze będzie zatem w takim pojęciu nakładać pewne ograniczenia na wolność jednostki, a jednocześnie paradoksalnie jej sprzyjać. Nikt z nas nie musi na nowo tworzyć koła, walczyć o ogień, czy wymyślać nowego języka w celu komunikowania się z innymi.

Jednocześnie kultura może tworzyć też i nierówności społeczne. W jaki sposób? Nie każdy ma równy do niej dostęp, chociaż ma chęci. Nie każde zachowanie społeczne tolerowane jest w każdej kulturze jednakowo, np. zachowania homoseksualne, które w naszym kraju, silnie przesiąkniętym kulturą chrześcijaństwa, są dla wielu zupełnie nie do przyjęcia.

Jest jeszcze kwestia pojęcia „kulturowy” i „kulturalny”, a opisują zgoła inne przypadki. Często zastanawiacie się zapewne, czy mijane na ulicy graffitti, stworzone na nowej elewacji mijanego budynku ma coś wspólnego z kulturą? Kulturowym zjawiskiem jest z całą pewności, ale czy kulturalnym? No chyba niekoniecznie.

Dziedzictwo kulturowe, że tak prosto porównam, jest surowcem, który trzeba dopiero umiejętnie wykorzystać, aby z tego spichlerza najpiękniejszych wartości czerpać rozsądnie i móc się rozwijać. Kultura to nie tylko wysmakowane dźwięki w operze, czy sztuka starożytna grana w teatrze. To też codzienność, nasz język, szacunek dla starszych, dbanie o tradycje i zabytki pielęgnowanie dziedzictwa poprzez banalne wrzucenie papierka do śmietnika. Kultura to my, kulturę dostajemy bezpłatnie jak cenny skarb i tylko od nas zależy, co z nią zrobimy. Pielęgnujcie zatem swój umysł i doskonalcie go!

Miłego początku wiosny!

Izabela Treutle