Pruski Mały Książę

Kto myślał, że język Prusów, jest już językiem martwym, ten ogromnie się mylił. Właśnie mamy przyjemność poinformować, że całkiem niedawno ukazało się pierwsze w historii dzieło literatury światowej przetłumaczone na ten prastary język – Mały Książę Antoina de Saint-Exupery’ego, wydany przez Stowarzyszenie Prusów Prusaspirā.

8411Historia języka pruskiego i jego obecnego renesansu to sprawa na osobną naukową rozprawkę. Język, zanim ostatecznie został skazany na wymarcie w XVIII wieku, pozostawił po sobie jedynie niewiele zabytków piśmiennictwa, które to stały się podstawą do podjęcia prób jego odbudowy w latach 80-tych ubiegłego wieku. Próby te okazały się na tyle pomyślne, że obecnie język pruski - wg SIL International (organizacja, której głównym celem jest studiowanie i dokumentowanie mniej znanych języków w celu poszerzania wiedzy lingwistycznej, promocji piśmiennictwa i pomocy w rozwijaniu rzadkich języków) - uznawany jest jako język ożywiony.

Nad książką pracowało pięć osób – tłumaczył Piotr Szatkowski (Pīteris Šātkis), Nērtiks Jōrgesuns był korektorem, we współpracy z lingwistą Letasem Palmaitisem (znanym też jako Mikkels Klussis), który udzielał wsparcia merytorycznego. Oprócz tego Mūkana Sarki pomogła przy książce od strony technicznej i projektu okładki, a obróbką audiobooka zajmuje się obecnie Pēteris Lazarevič-Klamāns. Książka została wydana przez Stowarzyszenie Prusów Prusaspira, które jako misję i cel swego działania obrała przywrócenie do życia języka, kultury i etosu pruskiego (więcej informacji tu: http://prusaspira.org/polska/)

Doskonałym strzałem w dziesiątkę jest według mnie wybór przetłumaczonej książki. „Mały Książę” to lektura uniwersalna, niezwykłe arcydzieło literatury światowej, które stało się ulubioną lekturą wielu pokoleń dzieci i dorosłych na całym świecie. Trawiący słonia wąż boa, zamknięty w pudełku baranek, baobaby, czterdzieści trzy zachody słońca, róża z kolcami, wąż i lis a wśród nich chłopiec w zielonym ubranku, z szalikiem barwy złota. Wszystko ubrane w niesamowitą opowieść o przyjaźni, tworzeniu więzi i zaufaniu, o obowiązkach wobec drugiego człowieka, napisane z lekkością i wyobraźnią.

Piotr tłumaczący książkę z wykształcenia jest filologiem, a dokładnie skandynawistą, ale z zamiłowania zajmuje się porównywaniem języków. By oddać lepiej sens słów zawartych w książce posiłkował się nie tylko oryginałem w języku francuskim, ale również jego tłumaczeniami na języki – angielski, duński, niemiecki, esperanto, hiszpański a nawet litewski i oczywiście język polski. Ponad 6 lat temu zainteresował go język pruski, a także gwary warmińska i mazurska, by przybliżyć i dostrzec pełnię dziedzictwa regionu oraz poznać dokładniej jego kulturę, historię i tradycję.
Praca przy tłumaczeniu książki rozpoczęła się w 2011 roku i po ponad 2-letniej pracy była gotowa do korekty, by ostatecznie osiągnąć swoja finalną formę w ubiegłym roku. Obecnie trwają również prace nad audiobookiem.
Nakład książki jest niewielki, bo liczy jedynie 200 sztuk, ale jest pierwszym, odważnym krokiem. Warto dodać, że przy jej wydaniu nie korzystano z żadnych dofinansowań czy grantów, a cała praca wykonana jest z pasji i sympatii do języka i kultury Prusów.

Wygląda na to, że ta książka jest pierwszym takim etapem w odradzaniu się języka i rozbudzaniu zainteresowania również historią i dziejami plemion Pruskich. Można się oczywiście spierać, na ile ocenia się autentyczność tego odtworzonego języka, ale nie można odebrać pomysłowi ani innowacyjności, ani odwagi, ani konsekwencji. Trzymamy kciuki za powodzenie tych starań i liczymy na możliwość spotkań, nie tylko z autorami, ale również z tymi, którzy posiadają kompetencje i chęci, by przybliżać nam kulturę i język tych, którzy kształtowali ten region długo przed przybyciem rycerzy w białych płaszczach z czarnym krzyżem.

Książkę i informacje można nabyć TU

I.Treutle