Lord & The Liar to pseudonim Pawła Swiernalisa, pochodzącego z Suwałk, aczkolwiek sam projekt powstał pod dachami Poznania, gdzie Paweł obecnie mieszka. I to jest pewne, to znajdziecie wszędzie. To tyle jeśli chodzi o suche dane. Po prostu Poznaniak z Suwalszczyzny. To mało, jednak mi nie wystarczy, więc do sieci w poszukiwaniu informacji...
Lord & the Liar nie jest podobno łatwy w klasyfikacji gatunkowej, co chyba jeszcze bardziej skłania mnie do odwiedzenia w piątkowy wieczór olsztyńskiej „Amnezji”. Czytam, że jest jazzy/blues/alternative, z lekko cyrkowo-musicalowym brzmieniem... To zapowiada niezwykle piorunującą mieszaninę, ciekawość rośnie. Czytam zatem dalej: to projekt łączący w sobie jazz, blues, rynsztokowe historie z klatki schodowej, brudne szyby pociągów i chropowate, nie do końca estetyczne brzmienie wokalu i instrumentów.
Nocne życie zaspanego nihilisty, niepoprawnego eleganta zafascynowanego ludźmi, którzy czasami wstydzą się być sobą. Zakrapiane tanim whisky, otulone dymem z papierosów i rozmowami o sensie wszystkiego. Smacznie... Tajemniczo.
Pora zatem sięgnąć do lektury muzycznej...”God of the Night” na początek... podoba mi się!
To projekt jednoosobowy, sam sterem, okrętem i żeglarzem, chociaż na scenie potrzebuje oczywiście wsparcia muzyków. Tak, tak moi drodzy - wszystkie kompozycje, teksty, partie instrumentalne i główne wokalne są dziełem jednego człowieka. Paweł od początku do końca sam tworzy zarówno swój wizerunek, muzykę, jak i powstający poprzez to działanie równoległy świat artystyczny. Następny utwór, którego słucham to „Glass full of cigarettes”... Zaraz idę dalej, podoba mi się ta zadymiona, przeszła wilgocią stara kamienica...
Słucham kolejnych kawałków i zastanawiam się, czemu jeszcze tego nie znam? W piątek koniecznie pojawię się w „Amnezji” i Wam radzę to samo. Do zobaczenia!
Klub "Amnezja", ul.Żołnierska 16c, piątek 09.05, godzina 20:00. Bilety 10 zł w przedsprzedaży, 15 zł w dniu koncertu
