Likwidacja kłódek na paryskim moście

Obecnie Most Miłości posiada niemal każde miasto. Ot miejsce, gdzie zakochani lub młodzi małżonkowie mogą swoją miłość zakuć na wieki i powiesić kłódkę z wyrytymi na niej imionami. Jest to piękny zwyczaj nie tylko dla par, ale także i dla fotografów. Przesiadywanie na moście z aparatem i przeglądanie kłódek jest świetną zabawą, bo można natrafić nie tylko na „Ania + Piotrek”, ale także na „Pączuszek zawsze kocha swojego Mysiaczka” oraz na „I love Me!”. Ludzka wyobraźnia nie zna granic.

Most SztukiJednak nie wszyscy są zadowoleni z łódkowej kultury. Najbardziej boli ona miasto, a dokładniej jego mosty, czego wyraźnym przykładem jest sytuacja, kiedy to w Paryżu na moście sztuki (o którym możecie przeczytać na Gazecie Turystycznej) zawalił się długi kawałek poręczy, która nie wytrzymała pod ciężarem kłódek. A tam kłódek było naprawdę sporo, wieszali je wszyscy, nie tylko zakochani, ale i turyści, a także single, co w końcu doprowadziło do zagrożenia zabytku.

Ciężka decyzja musiała zostać podjęta i tysiące kłódek symbolizujących coś, co miało być na zawsze, zostało usunięte. Filmiki ukazujące przebieg tych prac na youtubie sprawiają, że serca tych, którzy nie tylko zawiesili kłódkę na tym moście, ale choćby tam byli, zaciskają się boleśnie i z żalem. Niestety nie dało się inaczej rozwiązać sytuacji, nie po raz pierwszy zresztą.

W wielu miastach kłódkowa tradycja niszczy pomniki. Zakochani i nie tylko, zamroczeni atmosferą miejsca, przywieszają kłódeczkę i wyrzucają kluczyki do wody. Sam w sobie zwyczaj jest piękny, jednak powielony przez tysiące ludzi, staje się niebezpieczny. W Paryżu siatka z kłódkami nie wytrzymała i oderwała się, upadając na most. Jednak gdyby spadła do wody na przepływającą akurat łódkę, skutki mogłyby być tragiczne.

Wiktoria Korzeniewska