„Jak nas widzą, tak nas piszą”

To znane polskie przysłowie może być dobrym podsumowaniem odnoszącym się do propagowania rozwoju zaplecza turystycznego w naszym kraju. Maik Veit, niemiecki dziennikarz na stałe mieszkający w Olsztynie, wskazuje na słabe punkty w polityce władz samorządowych, które skuteczne wstrzymują wykorzystywanie walorów turystycznych najpiękniejszych zakątków Polski.

Tę niedoskonałość widzi przede wszystkim w ich mało profesjonalnym podejściu do problemu. Skłania się ku rozpatrywaniu atrakcji turystycznych jako produktu marketingowego, który będzie w stanie dobrze się sprzedać jedynie poprzedzony dobrą reklamą i długoterminową strategią ekonomiczną. Tylko na przykładzie naszego województwa możemy zauważyć, jak wiele pięknych miejsc, zabytków, czy szlaków jest pomijanych lub niedocenianych przez turystów tylko dlatego, że nie zostały przedstawione w atrakcyjny sposób, bądź po prostu się o nich nie wie. Zdroworozsądkowe podejście do propagowania tego, co mamy najcenniejsze w przyrodzie, pomogłoby przyciągnąć turystów z kraju i zagranicy, a co za tym idzie ich środki finansowe, które to ostatecznie pomogłyby w bieżącym utrzymywaniu zaplecza turystycznego oraz jego konsekwentnemu rozwijaniu. Jeżeli samorządy zaczną patrzeć całościowo na możliwości turystyczne swoich regionów jak na zorganizowany kompleks produktów, które mogą być bardzo atrakcyjne dla potencjalnych nabywców, wówczas zyskają na tym nie tylko ci ostatni, ale przede wszystkim lokalne społeczności, których zamożność zależy w dużej mierze od dobrobytu otoczenia, w którym mieszkają.

 

 

Źródło: www.gazeta.pl